Chiny i Tajwan: czym się od siebie różnią?

Czym Chiny i Tajwan różnią się od siebie? Czy są podobne? Czy naprawdę Chiny i Tajwan to jedno państwo o skomplikowanym statusie, czy oddzielne byty polityczne i kulturowe? Porozmawiajmy.

Niejednoznaczny status Tajwanu to jedna z największych politycznych zagwozdek XXI wieku i główny punkt zaczepienia dla narastającego konfliktu między Stanami Zjednoczonymi a Chinami. Mieszkałam rok w Chinach i ponad trzy lata na Tajwanie, mam więc porównanie obu krajów.

Pomimo podobieństw językowych, wspólnych tradycji (takich jak np. obchody Chińskiego Nowego Roku) oraz faktu, że obecni Tajwańczycy to przeważająco potomkowie imigrantów z południa Chin, uważam Chiny i Tajwan za dwa bardzo różniące się kraje. Różnice te są na tyle głębokie, że większe podobieństwa odczułam między Chinami i Wietnamem niż Chinami i Tajwanem. Na czym więc polegają?

Chiny i Tajwan chiński nowy rok
Zarówno Chiny, jak i Tajwan świętują Chiński Nowy Rok. Na zdjęciu jarmark noworoczny w Tajpej, 2023 r.

Chiny i Tajwan: system polityczny jako największa różnica

Główna różnica między Chinami i Tajwanem, z której wynikają też różnice w tożsamości historycznej i narodowej, jest diametralnie inny system polityczny. Tajwan jest dobrze funkcjonującą demokracją, a Chiny monopartyjnym rządem autorytarnym. Bez względu na sukces ekonomiczny Chin, Tajwańczycy w zdecydowanej większości negatywnie odnoszą się do rządu Chińskiej Republiki Ludowej: w 2021 roku, tylko 8% Tajwańczyków przyznała się do sympatii do ChRL, a 63% oceniało ją negatywnie, zwłaszcza osoby w przedziale wiekowym od 20 do 49 lat.

„Ale przecież system polityczny to nie wszystko!” – przychodzi na myśl. Chińczyków i Tajwańczyków łączy przecież wspólne pochodzenie, historia, język, tradycje, nawet wygląd! Jest to na pierwszy rzut oka słuszny argument. Rzeczywiście, większość współczesnych Tajwańczyków to potomkowie chińskich migrantów z południa Chin, szczególnie z prowincji Fujian. Co więcej, fakt ten uznają sami Tajwańczycy: większość z nich przyznaje, że kultury chińska i tajwańska są do siebie podobne. Nie zmienia to jednak faktu, że zdecydowana większość Tajwańczyków jest przeciwko „reunifikacji” z Chinami: w 2023 roku wsparcie dla takiego pomysłu wyraziło zaledwie 1.6% mieszkańców wyspy.

Tainan Taiwan
Podobieństwa kulturowe nie zakładają istnienia wspólnej tożsamości. Na zdjęciu ulica w Tainan na południu Tajwanu, 2022 r.

Podstawowa różnica między Chińczykami i Tajwańczykami nie znajduje się w świętach, czczonych bóstwach czy wspólnym języku, ale w zgoła innej kulturze politycznej. To właśnie nowoczesna kultura polityczna Tajwanu, a przede wszystkim jego demokratyzacja, przyczyniła się do wykreowania nowej, tajwańskiej tożsamości w przeciągu ostatnich trzech dekad.

Chiny i Tajwan: wspólna historia?

Jak można się domyślać, status Tajwanu w kontekście Chin to skomplikowana sprawa. Chińczycy często podkreślają swoje historyczne relacje z Tajwanem, według których to wyspa miała ,,od zawsze” być częścią Chin. Problem polega na tym, że… nie jest to prawda.

Chińska obecność na Tajwanie jest tak naprawdę ułamkiem w porównaniu z wielotysięczną historią samych Chin, sięga bowiem dopiero… XVII wieku. Żeby było śmieszniej, zmasowaną migrację Chińczyków na wyspę zapoczątkowali nie sami Chińczycy, ale Holendrzy. Przed XVII wiekiem Tajwan zamieszkiwały niepiśmienne plemiona aborygeńskie, którzy stanowią obecnie ok. 2% populacji wyspy.

Po przepędzeniu Holendrów przez około 200 lat Tajwanem rządziła mandżurska dynastia Qing, będąca też ostatnią chińską dynastią. Warto jednak pamiętać o tym, że początkowe chińskie osadnictwo skupiało się na zachodniej stronie wyspy. Wschodnia strona została dopiero podbita przez… Japończyków, i to w XX wieku! Byli oni pierwszymi władcami całego Tajwanu. Zastąpieni zostali przez chiński rząd Kuomintangu dopiero w 1945 roku.

Więcej o historii Tajwanu dowiesz się tutaj. Jeśli natomiast interesuje cię temat tajwańskich aborygenów, zapraszam tutaj.

Chiny i Tajwan mapa Qing
Francuska mapa z XVIII wieku, przedstawiająca obszar ówcześnie kontrolowany przez chińską dynastię Qing. Górzysty wschód był opanowany przez aborygenów, którzy atakowali chińskich osadników. Źródło zdjęcia: Taipei Times

Oczywiście, kwestie historyczne zawsze stają się ofiarą politycznych interpretacji. Obecnie Chinom zależy bardzo na podkreśleniu swoich historycznych relacji z Tajwanem, a tajwańskim politykom, którzy sprzyjają niepodległości – dokładnie odwrotnie. Niezależnie od interpretacji, fakty historyczne niekoniecznie faworyzują stronę chińską: historia dobitnie pokazuje, że Tajwan nigdy nie znajdował się w centrum uwagi żadnej chińskiej dynastii, aż do końca wojny domowej w Chinach w 1949, kiedy przegrany Kuomintang uciekł na wyspę. Nawet dwusetletni okres dynastii Qing na wyspie wiązał się z ciągłymi buntami, powodowanymi przez nieuważność, obojętność i korupcję mandżurskich zarządców.

Chiny są krajem kontynentalnym, i w przeciągu swojej długiej historii znacznie bardziej niż zamorskimi wyprawami zainteresowane były geograficznym zabezpieczeniem się przez najazdami band nomadzkich (do czego służył Wielki Mur – więcej tutaj).

Najważniejsze znaczenie w obecnej sytuacji ma odmienna historia Chin i Tajwanu w drugiej połowie XX wieku: Chiny rządzone przez komunistów oraz Tajwan przez nacjonalistyczny Kuomintang. Oba rządy były dyktaturami, jednak Tajwan przeszedł okres demokratyzacji w latach 90-tych ubiegłego wieku. Na zdjęciu portret Mao Zedonga w kawiarni w Pekinie, 2015 rok. Drugie zdjęcie przedstawia starą propagandę Kuomintangu na tajwańskiej wyspie Kinmen, 2022 rok.

Chiny i Tajwan: czy mówią w tym samym języku?

Zarówno Chiny, jak i Tajwan mówią w mandaryńskim, który jest dialektem języka chińskiego. Mimo różnic w akcencie, Tajwańczycy i Chińczycy są w stanie porozumieć się bez żadnych problemów. Co ciekawe, zarówno w Chinach, jak i na Tajwanie popularność mandaryńskiego wzięła się z celowej polityki rządu.

W przypadku Tajwanu nastąpiło to po 1945 roku, kiedy to reżim Kuomintangu przez około 40 lat prowadził politykę monojęzykową. W praktyce oznaczało to zmuszanie populacji do mówienia tylko i wyłącznie w języku mandaryńskim, oraz zduszanie lokalnych ,,dialektów”. Polityka ta miała na celu podporządkowanie wyspy Kuomintangowi oraz kulturalne zbliżenie jej z Chinami. Przyczyniło się to do znacznego spadku w użyciu tzw. języka tajwańskiego, czyli tajwańskiej odmiany chińskiego dialektu Hokkien, który był kiedyś dominującym językiem na wyspie.

Nieco inaczej ma się kwestia pisma: na Tajwanie, w odróżnieniu od Chin Ludowych, używa się znaków tradycyjnych. W Chinach Ludowych za to używa się znaków uproszczonych, wprowadzonych tam przez komunistów, aby ułatwić naukę pisania i czytania oraz zwalczyć analfabetyzm. Jeśli ciekawi cię struktura chińskich znaków, zapraszam tutaj.

Chiny i Tajwan Budda
Podobnie jak w Chinach, dominującą praktyką religijną wśród Tajwańczyków jest buddyzm. Na zdjęciu świątynia buddyjska w Xiamen w Chinach Ludowych, 2017 rok.

Warto jednak dodać, że fakt mówienia w tym samym lub bardzo podobnym języku nie oznacza wspólnej tożsamości narodowej. Wielka Brytania, Stany Zjednoczone i Australia dzielą przecież wspólne dziedzictwo językowe i kulturowe, ale nikt dziś nie twierdzi, że powinny być jednym krajem. To samo tyczy się sąsiadujących ze sobą Austrii i Niemiec czy hiszpańskojęzycznych krajów Ameryki Łacińskiej. 

Chiny i Tajwan: zachowanie i życie codzienne

Wspomniałam wyżej, że bardziej Chiny przypominają mi Wietnam, niż Tajwan. Podkreślam przy tym, że jest to moja osobista opinia.

Bierze się to przede wszystkim ze specyfiki zachowania ludzi, jak i różnic ekonomicznych między oboma krajami. Swoją wzrastającą potęgę ekonomiczną Chiny zawdzięczają swojej wielkości i bogactwom naturalnym, ale to Tajwan jest trzykrotnie bogatszym krajem per capita. Oznacza to, że mimo iż Chiny obecnie rozwijają się znacznie szybciej, poziom życia przeciętnego Tajwańczyka nadal jest znacznie wyższy od poziomu życia przeciętnego Chińczyka.

Wpływa to na zachowanie ludzi. Tajwańczycy są znacznie bardziej zrelaksowani i uprzejmi w porównaniu do Chińczyków, utrzymują także znacznie większy dystans. Pod tym względem dużo łączy ich z Japończykami. Tajwańczyków jest też nieporównanie mniej, przez co tajwańskie miasta nie mierzą się z ławicami ludzi napływających ze wsi, jak to jest w przypadku Chin.

tajwańczycy comicon
Tajwańczycy, w odróżnieniu od Chińczyków, darzą dużą sympatią Japonię. Na zdjęciu Comicon w Tajpej, 2021 rok.

Dlaczego porównuję więc Chiny z Wietnamem? Bo oba kraje znajdują się w podobnej sytuacji: są rozwijającymi się gospodarkami zarządzanymi przez zreformowane partie komunistyczne, mierzącymi się z postępującą urbanizacją, dużą populacją oraz zanieczyszczeniem środowiska. Podkreślam od razu, że jest to bardzo powierzchowne porównanie. Tym niemniej jednak zachowanie ludzi i życie codzienne w tych dwóch krajach wydawało mi się być znacznie bardziej zbliżone w porówaniu z Tajwanem.

Czy Tajwańczycy uważają się za Chińczyków?

W przeważającej większości nie. Zmieniło się to szczególnie na przestrzeni ostatnich kilku dekad. Pośród 24 milionów Tajwańczyków między 70%  a 80% uważa się właśnie za Tajwańczyków, a nie Chińczyków. Chińska tożsamość jest także bardziej powszechna wśród starszego pokolenia, szczególnie wśród osób wywodzących się z chińskich rodzin, które przybyły na Tajwan w ubiegłym stuleciu w wyniku przegranej wojny domowej z komunistami.

Warto pamiętać, że nie twierdzę wcale, że między Tajwańczykami i Chińczykami nie ma podobieństw. Oczywiste jest przecież, że Chińczyków więcej łączy z Tajwańczykami niż np. z Koreańczykami czy Japończykami. Podobieństwa te nie są jednak na tyle znaczące, żeby nie dało się uznać Tajwanu jako osobnej kultury i tożsamości samej w sobie. Co więcej, jesteśmy właśnie świadkami tego procesu – stopniowego, ale stosunkowo szybkiego przesunięcia tożsamości tajwańskiej z dala od Chin.

Zupełnie inna kultura polityczna jest jedną z głównych rzeczy, która odróżnia tożsamość tajwańską od chińskiej. Na zdjęciu wejście do Pomnika Praw Człowieka na Green Island na Tajwanie, gdzie za czasów dyktatury Kuomintangu znajdowało się więzienie dla przeciwników politycznych, 2023 r.

Złośliwi twierdzą, że to właśnie ta chęć odcięcia się od Chin buduje u Tajwańczyków potrzebę stworzenia własnej tożsamości, a nie unikalność tajwańskiej historii i kultury samej w sobie. Ale jak historia pokazuje, nie jest to wcale nic nowego. Tajwan jest kreolskim krajem (czyli stworzonym przez stosunkowo niedawny napływ dużej ilości imigrantów). Nasz obecny świat zna bardzo wiele takich krajów, w tym obecnie największe mocarstwo tego globu – Stany Zjednoczone.

Warto pamiętać też, że w kontekście chińskim Tajwan nie jest wcale jedynym takim przypadkiem. Drugim jest Singapur: miasto-państwo w dużej mierze zdominowane przez potomków chińskich emigrantów. Nikt nie uznaje przy tym Singapuru za część Chin.

Nie ma tak naprawdę argumentów przeciwko osobnej tożsamości narodowej u Tajwańczyków, tak samo jak nie ma argumentów za. Tożsamości nie da bowiem się ustalić na podstawie danych kategorycznych. Ona po prostu jest, albo jej nie ma. Można oczywiście wykłócać się, że została ona wykreowana przez tajwańskich polityków czy nawet Amerykanów, co jest głównym argumentem Chin. Nie jest to argument zupełnie bezpodstawny, ale problem polega na tym, że taki sam argument można zaaplikować do dosłownie każdego innego kraju.

Każda tożsamość jest wykreowana, i każda opiera się głównie na odczuciach i emocjach. Dyskusje o tym, czyja tożsamość narodowa jest prawdziwa, mogą prowadzić Rosjanie z Ukraińcami, Anglicy ze Szkotami, Hiszpanie z Katalończykami czy kraje byłej Jugosławii ze sobą nawzajem. Pretensje o to mogą także zgłaszać Chińczycy do Ujgurów, Mongołów, Tybetańczyków i wielu innych ,,chińskich” nacji, które niekoniecznie identyfikują się z Chinami. Jest to dyskusja z góry bezsensowna.

Najważniejszą różnicą jest polityka

Osobiście widzę Tajwan jako ofiarę dużej polityki. Konflikt narasta bowiem nie tyle na osi Tajwan-Chiny, ale Chiny-USA. Tajwan i Chiny łączą wieloletnie stosunki biznesowe, językowe, i kulturowe. Pomimo kształtowania się na Tajwanie osobnej tożsamości, w żadnym wypadku wchodzenie w otwarty konflikt z Chinami nie jest Tajwańczykom na rękę.

Tajwan
Flagi zdobiące ulice Tajpej na Święto Narodowe Republiki Chińskiej (Tajwanu), 2023 rok.

Obecna sytuacja na Cieśninie Tajwańskiej to tak naprawdę odgrzewany kotlet zimnej wojny i echo polaryzacji antykomunistycznej, ale ubranej w nowe szaty. Warto pamiętać, że Zimna Wojna dotknęła region Azji Wschodniej w sposób znacznie bardziej dotkliwy, niż miało to miejsce w Europie. XX wiek widział podział na dwa Wietnamy, dwoje Chin i dwie Koree.

Mimo pozornych podobieństw, każda z tych historii rozegrała się i zakończyła zupełnie inaczej, a ostateczne efekty zależały od skomplikowanych czynników historycznych i politycznych, a nie od łopatologicznego podziału na ,,nas” oraz „ich”. Kwestia Tajwanu uwikłana jest właśnie w taką skomplikowaną siatkę politycznych i ideologicznych różnic. Podobieństwo czy odmienność Tajwanu od Chin to tylko jedne z wielu czynników.

Chcesz dowiedzieć się więcej o Tajwanie? Zapraszam tutaj.

Add a Comment

Your email address will not be published. Required fields are marked *