,,Comfort women”, czyli koreańska historia II wojny światowej
,,Comfort women” czyli tzw. ,,kobiety do towarzystwa” to eufemistyczne określenie niewolnic seksualnych dla japońskiej armii podczas II wojny światowej. Z początku dostarczanie kobiet japońskim żołnierzom miało zminimalizować popełniane przez nich zbrodnie wojenne, w rezultacie jednak stało się jedną z ich największych zbrodni. Los tych kobiet jest jednym z najbardziej przemilczanych aspektów tej wojny.
Było ich kilkadziesiąt lub nawet kilkaset tysięcy. Niektóre były prostytutkami z Japonii, które pracowały dobrowolnie. Większość jednak pochodziła z Korei, Chin, Filipin i wielu innych krajów okupowanych, były wśród nich nawet Holenderki z Indonezji. Zdecydowana większość tych kobiet została porwana lub oszukana pod przykrywką pracy w fabryce lub restauracji. Więziono je na praktycznie wszystkich frontach. Większość też nie przeżyła wojny – została zamordowana dla ukrycia śladów lub zmarła z chorób i wycieńczenia od ciągłych gwałtów i pobić. Były gwałcone nawet przez lekarzy, którzy badali je pod kątem chorób wenerycznych.
Data 14 sierpnia została w Korei Południowej wybrana jako Dzień Pamięci o ,,Comfort Women”. To właśnie w tym dniu w 1991 roku odbyło się pierwsze publiczne przemówienie koreańskiej ,,kobiety do towarzystwa”. Kim Hak-sun, bo o niej tutaj mowa, została porwana przez Japończyków w wieku 17-stu lat i gwałcona nawet kilkadziesiąt razy dziennie. Po kilku miesiącach zdołała uciec z pomocą koreańskiego sprzedawcy, który został jej mężem. Przez lata bała się mówić o swoich przeżyciach, jako że bycie ,,kobietą do towarzystwa”, nawet z przymusu, spotykało się z pogardą społeczeństwa. Nawet jej mąż, który zmarł w latach pięćdziesiątych, wyzywał ją ze względu na jej przeszłość. Dopiero jej otwarte przemówienia w 1991, na które zdecydowała się wobec negowania tej zbrodni przez Japonię, przerwało zmowę milczenia i wstydu wokół tego tematu. Kim Hak-sun nie potrafiła nigdy już ułożyć sobie życia z żadnym mężczyzną. Dwoje jej dzieci zmarło w dzieciństwie, przeżyła więc całe życie samotnie, zmagając się z licznymi traumami. Utarła jednak drogę dla kolejnych byłych ,,comfort women” z całego świata, które zaczęły głośno mówić o swoim cierpieniu i domagać się od Japonii rozliczenia za tę zbrodnię. Zmarła w 1997 roku.
Dla zainteresowanych tematem gorąco polecam ten krótki (ma zaledwie 10 minut) koreański film animowany ,,Herstory”. Jest to animacja z głosem Chung Seo-woon (1924-2004), Koreanki, która została podstępem przewieziona do okupowanej Indonezji przez Japończyków w wieku 15-stu lat. Seo-woon opowiada o piekle, przez które przeszła. Była regularnie gwałcona przez żołnierzy, którzy uzależnili ją od opium. Przeżyła nieudaną próbę samobójczą. Ostatecznie cudem uniknęła śmierci przez rozstrzelanie i została uwolniona przez aliantów.