Marszałek Piłsudski je sushi
Było o historii i polityce, więc teraz czas na coś przyjemniejszego. Jak tych dwóch polityków odebrało Japonię?
Poniższa anegdota opowiada o Piłsudskim (pseudonim Ziuk) próbującym surową rybę:
James Douglas (towarzysz Piłsudskiego) wspominał: „Gdy się zabierałem do przełknięcia trzeciego kawałka, patrzę, a moja rybka rusza pyszczkiem. Przeniosłem wzrok na sąsiednią rybkę Ziuka – to samo, dwie dalsze także. Smakołyk stanął mi w przełyku. Patrzę dalej na swoją rybkę, a ta otwiera i zamyka pyszczek, cztery czy pięć razy, a potem zaczyna bić ogonem – raz, raz, raz. Spojrzałem w bok na Ziuka – oczy mu się wpiły w ruszający się ogon jego ryby i widzę niesamowity grymas ust. Ale trudno – wypluć nie można, bo zanadto celebracji, twarz gospodarza i naszych kelnerek wyrażała niebiański zachwyt, a połknąć ani rusz. Wtem Ziuk syczy przez wąsy – macie wódkę? Skoczyłem do szafki w ścianie, wyrwałem butelkę koniaku i nalałem pół szklanki. (…) Napiliśmy się wszyscy trzej i połknęliśmy rybę”.
Dmowskiemu natomiast surowa ryba miała wyjątkowo smakować. To właśnie on miał namówić Piłsudskiego do spróbowania sushi (czego zapewne on nie zapomniał).
Dmowski był zachwycony Japonią. Była ona niejako idealnym ucieleśnieniem cech, które chciał propagować w Polsce, czyli pracy u podstaw i poczucia obowiązku, które według Dmowskiego pozwoliły Japonii wygrać walkę z Rosją. Japońskie zwycięstwa w wojnie Dmowski uznał za ,,zwycięstwa siły moralnej nad uznaną powszechnie siłą materialną”.
Dmowski wskazywał, że ówcześni Polacy bardziej od obowiązkowych samurajów przypominają zagubionych roninów: ,,W dawnej Japonii samurai, nie mający pana, nazywał się ro-nin, co oznacza „człowiek-fala”. Takim „człowiekiem-falą”, którą byle wiatr miota, jest każdy niemal Polak. Zasada, która się najczęściej w życiu kierujemy, jest: jakoś to będzie.”
Zapraszam na stronę na Facebook’u Azjatyckie Ciekawostki.
Źródła: muzeumpilsudskiblog.pl (drugie zdjęcie), japonia-online.pl; na pierwszym zdjęciu Piłsudski, Dmowski i japoński agent Akahashi Motojirō otoczeni surowymi rybami. (East News/Forum/Shutterstock)